Konferencja Ezpelety przed GP Japonii - Motogen.pl

Dla obu cykli oznacza to tyle, że zarówno MotoGP jak i World SBK będzie teraz organizowane przez Dornę, a Infront Sports and Media będzie czuwać nad promocją i obsługą medialną.

Na stronie MotoGP.com pojawił się zapis ze spotkania z dziennikarzami. Ezpeleta poinformował, że fundusz Bridgepoint już nieco ponad rok temu wykupił udziały w Infront Sports and Media. Od tego czasu władze obu firm spotykały się aby uzgodnić szczegóły współpracy oraz dalszej organizacji wyścigów. Spotkania odbywały się w Madrycie, Rzymie, Paryżu oraz Donington i miały na celu przede wszystkim uzgodnienie zasad panujących w obu cyklach. Ezpeleta przyznał, że nie dało się zunifikować regulaminów, więc Bridgepoint zadecydował, że MotoGP oraz World SBK pozostaną odrębnymi seriami, które będą organizowane przez Dorna Sports.

„W przyszłym sezonie oczywiście wszystko pozostanie po staremu, a MotoGP i WSBK będą organizowane w takim samym systemie, jaki jest obecnie i z tymi samymi regulaminami. Producenci, tory i teamy wspólnie z FIM będą pracowały nad przystosowaniem obu serii do warunków panujących przy obecnym kryzysie finansowym. Zamierzamy współpracować z Infront Sports and Media także w innych kwestiach związanych z organizacją mistrzostw.”.

Na pytanie o zmiany w regulaminach Ezpeleta odpowiedział, że od 2014 roku będą podjęte starania mające na celu zmianę regulaminów. Rozchodzi się przede wszystkim o kwestie techniczne: „Uważamy, że sytuacja, w której w wyścigach motocykli wywodzących się od maszyn drogowych używa się 39 silników, a w MotoGP tylko sześciu nie jest właściwa. Sprawa będzie najpierw uzgadniana z FIM, a później z producentami, którzy biorą udział w obu cyklach.”.

Pytano również o to, czy Ezpeleta zamierza przekonać BMW, Kawasaki, Aprilię oraz Suzuki do startów w MotoGP od sezonu 2014, ale ten oświadczył, że nie zamierza nikogo do niczego przekonywać. Przyznał również, że zdaje sobie sprawę iż obecne regulaminy znacznie zawyżają koszty startów i trzeba nad tym popracować. Dodał także, że padła już propozycja aby w MotoGP od przyszłego sezonu zmniejszono limit jednostek do pięciu sztuk na zawodnika.

Oczywiście nie zabrakło pytania w najważniejszej kwestii, czyli obecności Hondy w GP i jej podejścia do wprowadzenia jednolitej elektroniki. Pytano o to, czy Dornie, która teraz będzie miała pod sobą MotoGP i WSBK łatwiej będzie negocjować z Hondą. Jak wiadomo krążą pogłoski, że w przypadku wprowadzenia zmian dotyczących elektroniki Honda mogłaby przenieść się właśnie do WSBK. Na to pytanie Ezpeleta odpowiedział „Z Hondą zawsze łatwo się rozmawia. Nie mamy problemów z rozmowami z Hondą, Yamahą i Ducati, którzy są producentami motocykli zaangażowanymi w MotoGP i nadal będziemy z nimi rozmawiać. Jesteśmy bardzo zadowoleni z możliwości prowadzenia rozmów z producentami o tym, jak powinny wyglądać mistrzostwa.”

Podsumowując – Dorna i Infront chcą skupić się przede wszystkim na obniżeniu kosztów, a co za tym idzie wprowadzeniu zmian w regulaminach obu serii. Na razie wiadomo również, że nie jest możliwe organizowanie MotoGP i WSBK pod jedną marką, więc oba mistrzostwa pozostaną oddzielne chyba, że Bridgepoint w przyszłości zadecyduje żeby było inaczej. Pozostaje również kwestia Hondy, która znalazła się teraz w patowej sytuacji, ponieważ nawet jeśli faktycznie producent „ucieknie” do World Superbike, to nadal będzie musiał współpracować z Dorną.

 

Pełen zapis konferencji prasowej z Carmelo Ezpeletą znajdziecie w tym linku.

Autor: Wojciech Grzesiak