Knox Meta-Sys - Motogen.pl

Jakiś czas temu firma wprowadziła na rynek jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, protektor w swojej klasie, żółwia Knox Aegis. Po bardzo dobrym jego przyjęciu przez rynek i użytkowników, firma nie spoczęła na laurach i postanowiła wypuścić na rynek kolejny protektor pleców – Knox Meta-Sys.

Bezpieczeństwo

Meta-Sys został opracowany według drugiej generacji technologii hybrydowej. Kombinacja powłoki „twardej” wykonanej z polipropylenu jako powłoki zewnętrznej mającej za zadanie rozproszenie uderzenia, oraz miękkiej warstwy Flexiform na wewnętrznej stronie ma zapewnić maksymalną absorpcję energii podczas uderzenia. Jak wykazały testy, dwuwarstwowa obudowa jest w stanie pochłonąć ilości energii, która bez najmniejszego trudu spełniają normę CE EN 1621 poziom 2, czyli normą najwyższą z obecnie stosowanych w ochraniaczach pleców. Swoistym nowum i rozwiązaniem niespotykanym do tej pory w żółwiach jest zastosowanie dodatkowych paneli tworzących strefę ochronną dla łopatek i ramion. Drobną wpadką jest brak dołączenia w standardzie ochraniaczy nerek mocowanych w pasie biodrowym.

Wersje

Żółw dostępny jest w trzech wersjach rozmiarowych: S (450 mm), M (500 mm) oraz L (525 mm), nie występuje wersja przedłużona lub skrócona (tor/ulica). Każdy z rozmiarów posiada dokładnie taką samą, czteropanelową budowę, więc dobór dokonywany jest wyłącznie pod kątem wzrostu przyszłego użytkownika. Cena żółwia, bez względu na rozmiar, oscyluje w granicach 700 zł.

Akcesoria

Podobnie jak do każdego żółwia Knoxa dostępne są akcesoryjne protektory klatki piersiowej: Chest Guard Sport oraz Chest Guard. Dodatkowo również można zamocować ochraniacze nerek.

Jakość wykonania

Żółw wykonany jest bardzo dobrze, choć nie wzorowo. Jakość paneli jest bez zarzutu a spasowanie elementów, zwłaszcza w częściach ruchomych i elastycznych, nie pozostawia nic do życzenia. Wszystko współgra ze sobą idealnie, nic nie skrzypi i nie trzeszczy, czego obawiałem się pierwszy raz biorąc go do ręki. Jakość szwów łączących ze sobą poszczególne elementy (skorupę z elementem absorbującym uderzenia) jest bardzo dobra. Siateczkowa „podpinka”, która możliwa jest do zdjęcia w celu prania wykonana jest z grubej siateczki, podobnej do tej stosowanej w kurtkach typu mesh. Rzepy, którymi jest mocowana do pianki Flexiform, są mocne, sztywne i sprawiają wrażenie trwałych. W każdym razie po dwustukrotnym odpięciu i zapięciu nie wykazywały oznaki zużycia. Oczywiście nie uniknięto wpadek, największą z nich, choć osobiście zrzuciłbym to na karb pakowania w fabryce niż faktyczną niedoróbkę, było puszczenie szwów mocujących piankę pochłaniającą ze skorupą ochraniacza lewej łopatki. Można również czepić się jakości obrobienia „rantów” łączenia elementów (skorupa + pianka), które w wielu miejscach wyglądają jakby zostały potraktowane strugiem ciesielskim.

Design

O ile w przypadku większości żółwi ciężko mówić o designie, o tyle tutaj aż samo się prosi, aby kilka słów napisać. Meta-Sys na pierwszy rzut oka sprawia wrażenia kawału mocnej, grubej skorupy, ściągniętej ze szturmowca Imperium, która może zapewnić maksymalną ochronę naszego kręgosłupa. Wrażenie to pogłębia się, kiedy weźmiemy go do ręki i poczujemy jego wagę, a nie da się ukryć, że swoje waży (testowany egzemplarz, rozmiar L, bez ochraniaczy biodrowych waży 0,59 kg – to dużo!). Kwestia przetłoczeń i „upiększeń” w postaci nalepek na panelach jest rzeczą indywidualną, moim zdaniem nie są potrzebne i psują cały efekt nieźle przemyślanej całości, do tego są najsłabszym i najmniej trwałym elementem całości. Już po pierwszym użyciu naklejki, na których umieszczono informacje ze sloganami marketingowymi, zaczęły się odklejać strasząc wyłażącą spod spodu gumą arabską (a może butaprenem).

System nośny

Doskonale znana i sprawdzona konstrukcja z innych żółwi Knoxa, czyli wielomiejscowe pasy-szelki połączone z pasem biodrowym, które umożliwiają precyzyjne zamocowanie żółwia do pleców. Szelki posiadają możliwość szerokiej regulacji góra-dół jak również możliwość spięcia „na krzyż” dzięki systemowi zatrzasków. Będą przy szelkach należy wspomnieć, że sposób ich mocowania został poprawiony względem wcześniejszych produktów (m.in. Aegisa), i obecnie „uszy” stanowią integralną część elementu pancerza, a nie doszyty i podatny na odprucia kawałek. Pas biodrowy posiada bardzo szeroki zakres regulacji obwodu, ok. 10 cm (elastyczny rzep) oraz możliwość przesunięcia jego umiejscowienia góra-dół w zakresie ok. 5 cm (system zatrzaskowy). W przypadku użycia ochraniaczy nerek zakres regulacji pasa zmniejszy się o kilka cm. Po założeniu żółwia na plecy i odpowiednim ściągnięciu wszystkich elementów nośnych czujemy, że przylega do nich oraz łopatek całą swoją powierzchnią.

Użytkowanie

Przejechałem z Meta-Sysem na plecach ok. 1400 km, połowę z tego dystansu w warunkach miejskich a połowę w trasie. Sposób zaprojektowania skorupy, która składa się z czterech oddzielnych paneli poruszających się niezależnie, umożliwia swobodne obracanie i skręcanie tułowia prawie w każdym kierunku. Słowo „prawie” jest tutaj dość znaczące, ponieważ żółw, pomimo tego, że rzeczywiście jest „skręty” i „rozciągliwy”, to ze względu na dość sztywną budowę oraz zastosowane ochraniacze łopatek potrafi ograniczyć ruchy w sposób odczuwalny (np. podczas skrętu tułowia w trakcie jazdy lub próby odwrócenia głowy), nie jest to jednak bardzo uciążliwe, wymaga jednak przyzwyczajenia. Budowa Meta-Sysa, a właściwie jego grubość i szerokość w okolicach łopatek, nastręczają również drobnych kłopotów natury czysto użytkowej, m.in. zakładanie i zdejmowanie kurtki jest dość uciążliwe, podobnie jak zakładanie, zdejmowanie plecaka czy jazda z nim. Do tego wszystkiego podczas postoju na światłach „ogon”, opierając się o kanapę, pcha całość do góry, przez co odchylenie głowy i obserwowanie sygnalizatora jest trochę kłopotliwe. Generalnie żółw leży na plecach bardzo dobrze, przylega całym obszarem, jednak daje się odczuć, że coś na plecach wieziemy.

System wentylacji

Wentylacjia Meta-Sysa jest chyba najlepszym tego typu rozwiązaniem w żółwiach dostępnych na rynku. I nie chodzi o to, że jest dobra na tle innych, bo bycie najlepszym wśród najgorszych to żaden cymes. Rzecz w tym, że tutaj wentylacja rzeczywiście działa, i to jak! Łukowaty profil skorupy oraz pianki Flexiform w połączeniu z prostym zamocowaniem siateczkowej „podpinki” zapewniają niewielką przestrzeń między skorupą, dzięki czemu plecy nie stykają się bezpośrednio z elementem nie przepuszczającym powietrza. Wszystko to wzbogacone o dwa otwory, wlotowy na szczycie górnego panelu oraz wylotowy na dole dolnego panelu, potrafią zapewnić przeciąg na plecach, i już po lekkim pochyleniu głowy mamy zapewniony pełen przewiew i niezakłóconą cyrkulację powietrza. Jest to pierwszy żółw, który nawet w bardzo ciepły dzień (25*C) nie doprowadził u mnie do zawilgocenia bielizny termoaktywnej. Krótko mówiąc wentylacja jest na wzorowym poziomie i jest to jeden z mocniejszych elementów całej konstrukcji.

Podsumowanie

Jeśli patrzeć na Meta-Sysa odnosząc się do dotychczasowych produktów Knoxa można stwierdzić, że  nie jest on żółwiem ani wyjątkowym ani wybitnie dobrym. Jest mało elastyczny i niezbyt wygodny, przez co nie na każde warunki się nadaje (miasto, trasa), do tego jest ciężki, co daje się odczuć po dłuższej jeździe (stosunek masy Meta-Sysa do Aegisa wynosi 2.46:1) a przy tym wszystkim sporo droższy od innych żółwi Knoxa, które są bardziej uniwersalne. Co zatem go wyróżnia? Jest „półpancerny”, i to chyba najlepsze określenie dla tego ochraniacza (testy uderzeniowe potwierdzają, że jest w stanie przyjąć na siebie znacznie większą energię niż pozostałe żółwie, i paradoksalnie jest to zasługa sporej masy). Knox Meta-Sys, to żółw bezkompromisowy, zaryzykowałbym stwierdzenie, że początkujący erę ochraniaczy specjalizowanych, które uciekają od uniwersalizmu, ochraniaczy przeznaczonych do konkretnego celu i na konkretny rodzaj motocykla, a tym samym mierzący w wąskie grono odbiorców. Krótko mówiąc, jeśli miałbym wjechać na tor, to z pewnością wybrałbym właśnie Meta-Sysa, bo pomimo pewnych ograniczeń, które mogą mieć znaczenie w trasie czy podczas jazdy po mieście, na torze nie będą odgrywać aż takiej roli, a potencjał ochronny jaki gwarantuje Meta-Sys przewyższa dotychczasowe produkty Knoxa.

Plusy:

  • Genialna wentylacja
  • Szeroki zakres regulacji systemu nośnego
  • Zdejmowana do prania „podpinka”
  • Wysoka jakość wykonania
  • Możliwość spięcia z ochraniaczem klatki piersiowej
  • Design
  • Ogromny potencjał ochronny

Minusy:

  • Duża waga
  • Gabaryty
  • Nienajlepsza elastyczność
  • Odklejające się elementy tuningu wizualnego
  • Brak ochraniaczy nerkowych w standardzie

 

Protektor Knox Meta-Sys dostępny jest w pasażu www.motocyklowy.pl:

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany