Jaki cafe racer 125 - FB Mondial Hipster HPS 125 - Motogen.pl
TO JEST NASZE ARCHIWUM KATEGORII 'Artykuły'

Od buntowników, do seryjnej produkcji

 

Od czego to wszystko się zaczęło? W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku brytyjscy Rockersi, jeżdżący od knajpki do knajpki, czasami lubili się też ścigać. Nie były to jednak wyczyny na torze, tylko – jak na niegrzecznych chłopców przystało – ostra jazda po drogach publicznych. Startem i metą były popularne bary czy kawiarnie, w których motocykliści lubili przesiadywać (np. Ace Cafe w Londynie). By poprawić osiągi klasycznych maszyn, obniżano kierownice i demontowano część niepotrzebnego wyposażenia, by jak najbardziej ograniczyć masę. Tak właśnie powstawały cafe racery, czyli w wolnym tłumaczeniu „kawiarniane wyścigówki”. Ile w tym sportu, a ile buntu czy lansu, trudno dzisiaj ocenić. Prawdziwych Rockersów już obecnie mamy jak na lekarstwo, ale ten nurt w konstruowaniu motocykli pozostał do dzisiaj.

Po typowo customowych motocyklach przyszedł czas na seryjne, ciężkie maszyny budowane w tym stylu. A czemu by nie pójść krok dalej i nie dać szansy poczucia w sobie buntownika właścicielom popularnych motocykli klasy 125 ccm? Przypomnijmy tylko, że prawo jazdy kat. B (posiadane przez minimum 3 lata) daje możliwość dosiadania jednośladów o pojemności 125 ccm i mocy nie przekraczającej 11 kW (14,95 KM) przy stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającym 0,1 kW na 1 kg. Te zasady odnośnie samej konstrukcji spełnia Mondial Hipster HPS 125.

 

Sportowe korzenie i lata tradycji

 

Historia FB Mondial zaczyna się w 1929 roku. Jest to marka na wskroś włoska, założona w Mediolanie przez braci Boselli (stąd FB w nazwie, od włoskiego jak Fratelli Boselli, czyli po prostu „Bracia Boselli”). Lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku (a konkretnie okres 1949-1957 r.), to największe sukcesy sportowe firmy, włączając to mistrzostwa w Grand Prix indywidualnie i wśród producentów (po 5 tytułów w obu kategoriach). Po wycofaniu się firmy ze sportowych aren, FB Mondial miał burzliwą historię, produkując głównie egzotyczne maszyny w małych seriach. Pomimo wielu zmian właścicielskich, ostatecznie prawa do marki pozostały w rękach rodziny Boselli. Dzięki temu, w 2014 roku producent odrodził się z zupełnie nowym projektem. Na jego czele stoją Pierluigi Boselli, oraz przemysłowiec Cesare Galli. Motocykle, ze wsparciem technologii koncernu Piaggio powstają w Chinach.

 

Cafe racer pełną gęba!

 

FB Mondial Hipster HPS 125 jest prawdziwym caffe racerem z krwi i kości. Wygląda wręcz jak maszyna customowa, robiona na zamówienie w niewielkim warsztacie. Niska kierownica z zamocowanymi na jej końcówkach lusterkami to podstawowy znak rozpoznawczy motocykli tego nurtu. Ale to nie wszystko. Mamy także minimalistyczne, ale dwuosobowe siedzenie, krótkie błotniki i wysoko poprowadzony wydech. Całość jest ładnie spasowana i wykonana z materiałów dobrej jakości, czego nie zawsze można powiedzieć o motocyklach pochodzących z Chin. Również silnik pozytywnie zaskakuje kulturą pracy i niskim poziomem wibracji. To nowoczesna jednostka zaprojektowana przez Piaggio, wyposażona w chłodzenie cieczą i dwa wałki rozrządu umieszczone w głowicy. FB Mondial Hipster HPS 125 ma wszystko to, co powinien mieć cafe racer, nie tylko przeznaczony dla początkujących. Za zasilanie oczywiście odpowiada wtrysk paliwa, a motocykl spełnia surowe normy emisji spalin.

 

Do kawiarni i na co dzień

 

Dzięki swojemu zadziornemu wyglądowi FB Mondial Hipster HPS 125 doskonale sprawuje się jako cafe racer, można też liczyć na ciekawskie spojrzenia przechodniów, a i wytrawni motocykliści zawieszą oko na tym modelu. Ale „Hipster” to nie tylko pojazd dla dziwacznie ubranych, ekscentrycznych brodaczy, ale po prostu ciekawy motocykl dla każdego entuzjasty ciekawego stylu. Z uwagi na sprawdzoną technikę, płynnie pracujący silnik o mocy prawie 14 KM, dopracowane hamulce i zawieszenie, motocykl ten może być po prostu ciekawym, nietuzinkowym pojazdem na co dzień. Ma wszystko, co powinna mieć uniwersalna maszyna klasy 125 ccm, a klimat cafe racera jest tylko uzupełnieniem, a nie ograniczeniem praktyczności.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany