Honda chce przewidywać zagrożenia - Motogen.pl

Przewidywanie zachowań
W tym wypadku rozwiązania są przeznaczone dla kierowców samochodów, ale z korzyścią między innymi dla motocyklistów. System ostrzegania vehicle-to-motorcycle (V2M) ma za zadanie ostrzec kierowcę o sytuacji, w której może dojść do wypadku nawet gdy ten nie widzi motocykla. W samochodzie jest zainstalowany specjalny odbiornik połączony z komputerem pokładowym, który będzie wyświetlał ostrzeżenia o potencjalnym zagrożeniu. W motocyklu z kolei ma być zainstalowany nadajnik, który będzie informował samochód, że jednoślad znajduje się w pobliżu, a także poinformuje o manewrze, który motocykl zamierza wykonać.

Jak to może działać w praktyce? Wyobraźcie sobie, że jedziecie drogą z dwoma pasami ruchu dla każdego kierunku. Z tyłu znajduje się pojazd na tyle duży, że jest w stanie Was zasłonić, a z przodu znajduje się pojazd, który chcecie wyprzedzić. Lewym pasem zbliża się samochód, którego kierowca nie jest w stanie Was zauważyć. Włączacie kierunkowskaz i chcecie zjechać na lewy pas celem wyprzedzenia poprzedzającego pojazdu. W tym momencie w samochodzie jadącym lewym pasem włączy się biper i kierowca zobaczy ostrzeżenie, że w pobliżu znajduje się motocykl, który chce wjechać na jego pas. Dzięki temu będzie wyczulony na obecność jednośladu, a także zwolni aby umożliwić Wam manewr wyprzedzania. Samochód będzie informował kierowcę o obecności jednośladu również w takich sytuacjach jak chociażby wtedy, kiedy motocykl znajduje się w martwym polu. To sprawi, że nie zostaniecie zepchnięci z drogi.

Wspomniane rozwiązanie jest testowane w Stanach Zjednoczonych, więc całkiem możliwe, że będzie ono działać w oparciu o przydrożne maszty przekazujące informacje o zagrożeniach, korkach, natężeniu ruchu, sytuacji pogodowej na drodze i tym podobnych.

Przewidywanie zmian struktury nawierzchni
To jednak jeszcze nie wszystko, ponieważ w urzędzie patentowym znajduje się wniosek amerykańskiego oddziału Hondy dotyczący urządzenia, które miałoby analizować nawierzchnię znajdującą się przed motocyklem. Dzięki temu motocykl może zablokować możliwość nagłego przyspieszenia lub nagłego hamowania albo na chwilę zwiększyć czułość kontroli trakcji.

System byłby oparty o specjalną kamerę, która przekazywałaby dane do komputera. Dzięki temu ABS czy kontrola trakcji byłyby „przygotowane” na to, co może się wydarzyć. Jak słusznie twierdzą autorzy patentu – obecnie systemy załączają się w momencie, w którym kierujący już znajduje się w sytuacji podbramkowej. W przypadku motocykla nie zawsze to pomaga, zwłaszcza w kwestii kontroli trakcji.

Kiedy powyższe rozwiązania wejdą do powszechnego użytku? Tego nie wiadomo. Pierwszy system jest już w fazie testów, a drugi póki co widnieje jako patent. Niewątpliwie obydwa mogłyby się mocno przysłużyć do poprawy bezpieczeństwa. W przypadku naszego kraju chyba prędzej moglibyśmy się spodziewać systemu przewidującego zmiany struktury nawierzchni, ponieważ próżno szukać u nas rozbudowanej infrastruktury informatycznej do komunikacji typu road-to-vehicle (jeśli tak to można nazwać) i zapewne długo się ta sytuacja nie zmieni.

Więcej o motocyklach Honda Autor: Wojciech Grzesiak