NC700X to tani w zakupie i utrzymaniu, typowy wszędołaz. W naszym teście zachwycił nas przydatnością do codziennej jazdy, niskim spalaniem i całkiem precyzyjnym prowadzeniem:
>> HONDA NC700X w teście MOTOGEN. <<
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wypuszczenie jeszcze ciekawszych 500-tek, w tym CB500X, który okazał się zbyt podobny do większego modelu. Stąd decyzja o zwiększeniu mocy. Do silnika dołożono 50 ccm robiąc z dwucylindrowej rzędówki jednostkę o pojemności 720 ccm. Do rozwijanych już 47 KM dorzucono 5, co daje ostatecznie moc 52 KM. Niestety, póki co niewiadomo czy zmianie ulegnie również moment obrotowy oraz w jaki sposób uzyskano przyrost mocy – czy za pomocą zwiększenia średnicy tłoka czy jego skoku.
Niestety, wraz z większą mocą przychodzi większa masa – dokładnie 4,5 kilograma więcej do ruszenia z miejsca.
>> NC 700 z wydechem Akrapović <<
W tym miejscu pojawia się pytanie: Po co ?!? Taki niewielki rozwiert nie powinien spowodować istotnego zwiększenia masy. Do tego rozwijana moc 52 KM sprawia, że NC750X nie będzie już łapał się w normy kategorii A2. Możliwe, że zwiększenie masy wynika z innych zmian jak np. większe owiewki – czekamy z niecierpliwością do targów EICMA, z których oczywiscie przeczytacie u nas relację.