Honda Integra - faster, harder, scooter - Motogen.pl

W branży motocyklowej uwagę najczęściej przyciągają premiery niedostępnych, drogich i wyrafinowanych konstrukcji. Nowe modele motocykli na codzień, takich jednośladowych szarych pracowników rzadko są przedmiotem podziwu. W zeszłym roku Honda zaprezentowała rodzinę pojazdów, wykorzystujących wspólne podzespoły przy mocno zróżnicowanej stylistyce. W jej skład wchodzi zgrabny golas, crossover i maxiskuter, którego konstrukcję postaramy się Wam przybliżyć. Przed Państwem Honda NC 700D Integra.


Wygląd

Testowany jednoślad otrzymaliśmy w kolorze białym. Ma reflektor, którego stylistyka została zapoczątkowana przez VFR1200; co ważne-jest bardzo skuteczny. Wysoka szyba, wygodna kanapa, połacie plastikowych osłon; wszystko wykonano z tworzyw sztucznych wysokiej jakości. Na przedniej ścianie umieszczono niewielki schowek-w sam raz na telefon i klucze od domu. Kolejny znajdziemy pod siedzeniem-szkoda, że nie schowamy w nim kasku integralnego. Dopóki oglądamy NC700D mamy wrażenie obcowania z typowym, ładnym, dopracowanym maxi skuterem. Dopiero, kiedy spojrzymy na rozmiar kół, umiejscowienie silnika, baku, zawieszenie i przeniesienie napędu widzimy, jak dużo elementów „przeszczepiono” z siostrzanych NC700X i NC 700S. Tylna część Hondy na pierwszy rzut oka nie różni się od wspomnianych modeli – jest optycznie lekka – nie rozumiemy tylko, co projektant chciał wyrazić kształtem klosza tylnego reflektora. Może to jakiś podprogowy przekaz SOS, brzmiący „uratujcie mnie, jestem zamknięty w wysokiej wieży”. Jakkolwiek by ów przekaz nie brzmiał-reflektor jest po prostu brzydki. Pasażer ma do dyspozycji typowe, motocyklowe podnóżki. Jeśli z jakiś przyczyn nie do końca chce obejmować kierowcę, o jego pewny chwyt zadbają dwie solidne rączki. Przełączniki wzbogacono o włącznik wyboru trybu jazdy oraz przyciski do manualnej zmiany biegów. Z prawej strony, pod kierownicą znajdziemy dźwignię hamulca postojowego; kto miał okazję jeździć starym Mercedesem W124 zauważy duże podobieństwo.

 

Technika

Do napędu wykorzystano dwucylindrowy, rzędowy silnik o mocy 51 KM przy 6250 obr./min. i pojemności 670ccm. Jego największym atutem jest dość mocny dół i środkowy zakres obrotów a także….przyjemny pomruk. Przeniesienie napędu odbywa się poprzez automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię biegów o sześciu przełożeniach. Mamy do wyboru dwa, wyraźnie różniące się dynamiką i zakresem prędkości przy której się odbywa się zmiana, tryby automatyczne i tryb manualny. Całość działa perfekcyjnie. Napęd na koło za pomocą łańcucha. Układ hamulcowy składa się z pojedynczych tarcz z przodu i tyłu pojazdu, został zintegrowany i wspomożony o system zapobiegający poślizgowi. Zawieszenie bez żadnej możliwości regulacji z przodu i opcją zmiany napięcia wstępnego sprężyny z tyłu zestrojono komfortowo, ale wystarczająco sprężyście,żeby szybka jazda wzbudzała entuzjazm.

 

Jazda

Wsiadamy na Integrę. Brakuje typowego skuterowego przekroku. Uruchamiamy silnik, włączamy tryb sportowy. Zwalniamy dźwignię hamulca postojowego. Dodanie gazu wprowadza skuter w ruch. Zwiększamy prędkość-obszerna szyba pozbawia nas kontaktu z rzeszą owadów -samobójców i wpływem warunków atmosferycznych. Nawet intensywny deszcz, dopóki jedziemy, jest bardziej złudzeniem, niż doznaniem rzeczywistym. Pozycja jest wygodna, wyprostowana, przy nieco szybszej jeździe chętnie widziałbym więcej miejsca na cofnięcie stóp a miejsca na nogi mogłoby być nieco więcej. Widoczność w lusterkach dobra. Odkręcamy gaz na maksa, skrzynia biegów redukuje o kilka przełożeń, a pojazd wyrywa do przodu niczym bullterier spuszczony ze smyczy w pobliżu domu hodowcy kotów. Odkręcamy gaz na maksa, skrzynia biegów redukuje o kilka przełożeń, a pojazd wyrywa do przodu niczym bullterier spuszczony ze smyczy w pobliżu domu hodowcy kotów. Wyprzedzenie kolumny tirów to formalność. Mimo deklarowanych 37kw pojazd sprawia wrażenie znacznie mocniejszego. Nisko położony środek ciężkości ułatwia wszelkie manewry, mimo sporej, wynoszącej niemal 240kg masy. Wybieranie kolein jest obiecujące, maksymalne opóźnienia robią wrażenie. Skuter chętnie pokonuje dziury i wyrwy w drodze. Pasażer ma dość wygodnie; jednak woda z kałuż dość skutecznie zmienia jego wypielęgnowaną niedzielną odzież w brudne szmaty. Testowanym motocyklem w tydzień zrobiliśmy 4500km. Był to jeden, z najchętniej wybieranych pojazdów codziennego użytku w historii redakcji. Trzykrotnie odwiedziliśmy Mazury, okolice Konina, Białowieżę oraz wszelkie boczne drogi wokół stolicy. Po całym dniu w siodle nie czujemy nienawiści do tego detalu, ale mogło by być nieco grubsze. Uciążliwe jest smarowanie łańcucha, w pojeździe o tak dobrych predyspozycjach do turystyki; pasek lub wał byłby lepszym rozwiązaniem. Prawdziwym zaskoczeniem była jednak szybka jazda po zakrętach. Mimo stosunkowo komfortowego zawieszenia, stabilność i prawie niezauważalne wężykowanie powodują,że śmiało możemy utrzymać się za nakedami klasy średniej, nawet tymi o bardziej sportowych aspiracjach. Wystarczy się przełamać. Wisienką na torcie jest zużycie paliwa-przejazd autostradą, z pasażerem, z prędkościami zbliżonymi do maksymalnych generowały konsumpcję w granicach 6 litrów. Spokojna, płynna jazda w trybie codziennym-niecałe 4litry a największa licznikowa prędkość, to 185km/h.


Podsumowanie

Mamy świadomość, że porównywanie tego pojazdu do sportów i opisywanie zachowań podczas dynamicznej jazdy nie mają większego sensu, ale ponadprzeciętne możliwości Integry zaskoczyły nas na tyle, że nie mogliśmy się powstrzymać od zero – jedynkowego traktowania manetki gazu. Mimo, że nie jestem zwolennikiem skuterów, chętnie widziałbym Integrę w swoim garażu do codziennego użytkowania. Zatytułowaliśmy nasz test Faster, harder, scooter, dlaczego? To nawiązanie do jednego z przebojów niemieckiej grupy tworzącej muzykę dyskotekową. Przyjemność, jaką daje użytkowanie NC700D jest zdecydowanie większa, niż słuchanie, wspomnianego kawałka z wnętrza stuningowanego Golfia III, w towarzystwie blond głupka rodzaju żeńskiego umieszczonego na prawym siedzeniu. I nawet jeśli jesteśmy fanem takiego dudnienia Integra da nam zdecydowanie więcej radości. Testowany pojazd kosztuje ok. 36000pln. Jest droższa, niż jej motocyklowe siostry oznaczone NC700, ale ABS i automatyczną skrzynię biegów otrzymujemy w standardzie. Największą konkurencją są obydwa C650 ze stajni BMW, ale są droższe. Czy zatem nowy projekt ma szansę odnieść sukces? Naszym zdaniem tak – oferuje bardzo dużo, przy relatywnie uczciwej cenie.
 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany