Groźny wypadek Oskaldowicza - Motogen.pl

Janusz Oskaldowicz wyjątkowo pechowo zakończył swój udział w przedostatnim w tym roku wyścigu mistrzostw Polski klasy Superbike na torze w Poznaniu.

50-letni Łodzianin, który w ten weekend walczy o swój piętnasty tytuł mistrza Polski, rewelacyjnie rozpoczął dzisiejszy, przedostatni wyścig połączonych klas Superbike i Superstock 1000. Po starcie z szóstego pola „Oskald” natychmiast awansował na drugą pozycje w swojej kategorii i znalazł się tuż za plecami lidera mistrzostw Pawła Szkopka.

Na piątym z szesnastu okrążeń „Profesor” zaatakował swojego rywala i na jedno kółko wysunął się na prowadzenie. Szkopek, który blokował rywali aby pozwolić swojemu bratu Markowi na powiększenie przewagi w klasie Superstock 1000, szybko skontrował i po chwili Oskaldowicz ponownie znalazł się na drugim miejscu, którego na ósmym kółku pozbawił go Duńczyk Ken Jensen.

Na jedenastym kółku „Oskald” ponownie zaatakował, jednak po chwili trzynaste okrążenie okazało się dla niego wyjątkowo pechowe. Jadący tuż przed nim i blokowany przez Szkopka zawodnik klasy Superstock 1000, Marcin Walkowiak gwałtownie zmienił tor jazdy wjeżdżając w pierwszy, najszybszy zakręt toru „Poznań” i po uderzeniu wysłał Oskaldowicza na pobocze. W efekcie bardzo poważnych obrażeń doznała nie tylko Yamaha pożyczona Łodzianinowi przez Irka Sikorę, ale także sam zawodnik.

Ostatecznie, po raz kolejny, zwycięzcą wyścigu w klasie Superbike został Szkopek, który na mecie wyprzedził czwartego w tabeli Huberta Tomaszewskiego oraz Kena Jensena. Wicelider klasyfikacji generalnej, Ireneusz Sikora, zakończył wyścig na czwartej pozycji. W klasie Superstock 1000 triumfował Marek Szkopek, który wyprzedził Bartka Wiczyńskiego i Adama Badziaka.

Dzięki piątemu w tym roku zwycięstwu Paweł Szkopek już dzisiaj, na jeden wyścig przed końcem rywalizacji, zapewnił sobie tytuł Mistrza Polski klasy Superbike. Mimo iż nie dojechał do mety, Oskaldowicz utrzymał się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej, ale jego strata do Sikory wzrosła z trzech do piętnastu punktów.

Podczas jutrzejszego, ostatniego wyścigu do zdobycia jest jeszcze dwadzieścia pięć oczek. Zawodnicy ruszą do walki o godzinie 12:05 i będą się ścigać na dystansie szesnastu okrążeń.

Janusz Oskaldowicz
„Paweł Szkopek ewidentnie blokował jadących za nim zawodników. W pierwszym zakręcie toru jadący pomiędzy nami Marcin Walkowiak nagle wyprostował motocykl i uderzył w przód mojej maszyny. Wyjechałem na pobocze przy prędkości 250 kilometrów na godzinę i musiałem przewrócić maszynę, ponieważ uderzyłbym w bandę. Jestem bardzo mocno poobijany. W moim kolanie zbiera się woda, strasznie boli mnie ręka i najprawdopodobniej złamałem nos, ale mam zamiar wystartować w jutrzejszym wyścigu.”

Tegoroczne starty Janusza Oskaldowicza w klasie Superbike możliwe są dzięki pomocy firm Yamaha, Fiat, Wólczanka, Sharp i Mann+Hummel.