GP Malezji - thriller w tropikach - Motogen.pl

Moto3
Na pierwszy ogień pojechali zawodnicy klasy Moto3. Tutaj faworytem do tytułu mistrza był Sandro Cortese, który miał ułatwione zadanie pod nieobecność Mavericka Vinalesa i przez cofnięcie Luisa Saloma o pięć pozycji w dół w stosunku do jego rezultatu z sesji kwalifikacyjnej. Kara poskutkowała tym, że Salom, który ukończył kwalifikacje na piątym miejscu, startował z dziesiątego pola startowego.

Start wyścigu to wysunięcie się na prowadzenie Jonasa Folgera oraz jednego z dwóch lokalnych bohaterów – Zuifami Khairuddina. Przez chwilę w czołówce był także Efren Vazquez, ale szybko zaczął tracić pozycje i przekroczył linię mety na ósmym miejscu.

W połowie zmagań rozkład sił był już doskonale widoczny. Na czele jechała trójka w składzie Folger, Khairuddin, Cortese, a nieco dalej o czwarte miejsce walczyli Salom, Rins, Kent, Oliveira i Vazquez. Na trzy okrążenia przed końcem Khairuddin i Cortese delikatnie oddalili się od Folgera i Saloma. Widać było jednak, że wyprzedzenie Malezyjczyka to dla Niemca formalność, ponieważ w niektórych zakrętach musiał się mocno prostować na dohamowaniu. Zawodnik Red Bull KTM Ajo czekał jednak na okazję aż do ostatniego okrążenia. Dopiero drugie podejście było udane i Cortese wygrał wyścig z przewagą zaledwie 0.028 sekundy nad Khairuddinem, a trzeci linię mety przekroczył Folger.

Tym samym Sandro Cortese został pierwszym w historii mistrzem klasy Moto3, ale mimo wszystko kibice z Malezji najbardziej byli zadowoleni z występu Khairuddina i to jego witali jakby był prawdziwym zwycięzcą wyścigu.

Sandro Cortese: „Jestem niesamowicie szczęśliwy, że nie zdaję sobie do końca sprawy, co się właśnie stało. Oczywiście chciałem jechać jak najlepiej, a zwycięstwo w wyścigu i zdobycie mistrzostwa to spełnienie moich marzeń. Chciałem także pokazać Vinalesowi, że także pod jego nieobecność potrafię wygrywać.”

Pierwsza piątka wyścigu Moto3:
1. Sandro Cortese
2. Zulfahmi Khairuddin +0.028
3. Jonas Folger +0.247
4. Luis Salom +8.503
5. Miguel Oliveira +8.674

Moto2
Wyścig Moto2 podczas GP Malezji 2012 z pewnością przejdzie do historii. Takiego wyniku nie przewidziałby nawet najlepszy policyjny jasnowidz. W zasadzie wszystko było z góry ustalone – Marquez pomimo startu z trzeciego pola miał wygrać wyścig i zgarnąć tytuł mistrza, ale plany pokrzyżowała pogoda. Ściana deszczu nad torze Sepang spowodowała przesunięcie startu oraz sprawiła, że na czele znaleźli się zawodnicy, którzy na pozostałych rundach finiszują w środku stawki.

Po starcie wyścigu na prowadzenie wysunęli się Smith, Espargaro i Redding, a już na pierwszym kółku polegli Nakagami, Kalio, Zarco i Simeon. Jeszcze przez kilka okrążeń obserwowaliśmy zmiany na czele stawki, ponieważ zawodnicy jechali bardzo blisko siebie. Na czwartym okrążeniu Simone Corsi został poinformowany o ukaraniu go za falstart i musiał odbyć karę przejazdu przez depot. Włoch ukończył wyścig na ostatnim miejscu.

Dalsze okrążenia to niesamowita walka de Angelisa, Rea, Westa i kolejnego lokalnego bohatera – startującego z dziką kartą Hafizha Syahrina, który udowodnił, że w wyścigach wszystko może się zdarzyć. Podobnie z resztą uczynił Anthony West, który przedostał się do pierwszej trójki startując z 19. miejsca. W przypadku Hafizha Syahrina było to utarcie nosa wszystkim, którzy z przymrużeniem oka potraktowali jego konferencję prasową po piątkowej drugiej sesji treningów wolnych i faktycznie wtedy wydawało się to żartobliwym wybrykiem. Malezyjczyk pokazał jednak na co go stać i przez kilka okrążeń nawet prowadził wyścig, a później będąc na drugim i trzecim miejscu przypuszczał ataki w stylu kamikaze na de Angelisa i Westa.

Na siedem kółek przed końcem Marc Marquez, który w zasadzie miał już tytuł mistrzowski w kieszeni wypadł z toru i nie był w stanie kontynuować jazdy, ponieważ jego motocykl odmówił współpracy. Pecha miał również Thomas Luthi, który zakończył jazdę cztery okrążenia przed końcem wyścigu.

Kiedy do końca pozostały już tylko trzy okrążenia, a na czele jechali Rea, de Angelis i West wywieszono czerwoną flagę, ponieważ na torze zaczęło mocno padać, a zawodników sklasyfikowano na podstawie wyników z 15. okrążenia. Wtedy to na prowadzeniu był de Angelis przed Westem i Rea, a Syahrin był czwarty.

Marc Marquez: „Bardzo dobrze czułem się dzisiaj na motocyklu i byłem spokojny, ponieważ wiedziałem, że Pol Espargaro był daleko z tyłu. Nie chciałem jednak zmniejszać tempa, ponieważ łatwo jest stracić koncentrację na mokrym torze, ale zaczęło mocniej padać. (…) Przednie koło straciło przyczepność na prostej, ale na szczęście nic mi się nie stało i nadal mam sporą przewagę.”

Pierwsza piątka wyścigu Moto2
1. Alex de Angelis
2. Anthony West +0.710
3. Gino Rea +1.363
4. Hafizh Syahrin +2.941
5. Julian Simon +7.583

MotoGP
W klasie MotoGP kwalifikacje wygrał Jorge Lorenzo i to on musiałby zwyciężyć w wyścigu żeby zabezpieczyć tytuł mistrzowski. Hiszpan nie trafił jednak z mieszanką opon i po dziewięciu okrążeniach wyprzedził go Dani Pedrosa. Do formy powrócił Casey Stoner, który był dosyć daleko, ale nadrabiał straty do zawodnika Yamahy. Valentino Rossi z kolei musiał się zmagać z Andreą Dovizioso, ale nie miał większych szans na wyprzedzenie go.

Na dwanaście okrążeń przed końcem zaczął się istny maraton wypadków. Najpierw poległ Ben Spies, a później Dovizioso, Bradl, Crutchlow, de Puniet, Silva i Edwards. Prawie wszyscy wywrócili się w tym samym miejscu.

Siedem okrążeń przed końcem – Pedrosa powiększa swoją przewagę nad Lorenzo, a Stoner zaczyna doganiać zawodnika Yamahy. Najpierw tracił do niego sześć sekund, później cztery, trzy i na sześć okrążeń przed końcem wywieszono czerwoną flagę, ponieważ znowu zaczęło lać. Jorge Lorenzo prawie się wywrócił kiedy przejechał przez strugę wody na prostej.

Wyścig nie został wznowiony i zakończono go z rezultatem Pedrosa, Lorenzo, Stoner. Mimo wszystko Lorenzo nie może być w pełni zadowolony z takiego obrotu sprawy, ponieważ zawodnicy dostali komplet punktów, a zatem Pedrosa stanowi już realne zagrożenie.

Pierwsza piątka wyścigu MotoGP:
1. Dani Pedrosa
2. Jorge Lorenzo +3.774
3. Casey Stoner +7.144
4. Nicky Hayden +10.518
5. Valentino Rossi +16.759

Szczegółowe wyniki z treningów wolnych, kwalifikacji oraz wyścigów znajdziecie na stronie MotoGP.com.

Klasyfikacje generalne
W klasie Moto3 tytuł mistrzowski powędrował do Sandro Cortese. Z walki o drugie miejsce zrezygnował Maverick Vinales, który rozstał się ze swoim teamem i spał on na trzecią pozycję. Drugi jest obecnie Luis Salom, który ma 207 punktów. Oczywiście pozostało GP Australii i runda w Walencji. Wieść gminna niesie, że Vinales ma jeszcze wystartować w tym sezonie, ale nie wiadomo na której rundzie i na jakim motocyklu.

W Moto2 byliśmy o włos od przyznania tytułu mistrzowskiego Marquezowi, który prowadzi generalkę mając na koncie 283 punktów. Drugi jest Espargaro z 235 pkt., a trzeci Iannone z 188 punktami. Luthi, który zagrażał Włochowi, z powodu wywrotki pozostaje czwarty z 177 punktami.

W MotoGP prowadzi Jorge Lorenzo z 330 punktami na koncie i musi on finiszować na drugim miejscu albo najlepiej na pierwszym żeby mieć zapewniony tytuł mistrzowski. Dani Pedrosa ma obecnie 307 punktów, a Casey Stoner 213. Co prawda Stoner nie ma szans na tytuł mistrzowski, ale podczas tego weekendu pokazał, że wraca do gry żeby godnie zakończyć sezon.

Do końca cyklu pozostały dwie rundy. Pierwsza z nich – GP Australii już w najbliższy weekend. Czy Marquez tym razem zdoła przypieczętować tytuł mistrza Moto2? Czy Stoner chcąc nie chcąc pomoże Pedrosie w walce z Lorenzo?
 

Autor: Wojciech Grzesiak