Firefox Mugello – dwuczęściowy kombinezon dla dziewczyn - Motogen.pl

Rynek odzieży motocyklowej dla kobiet nie jest zbyt bogaty. Dlatego też ciężko jest nam dopasować coś pod siebie. Nie inaczej jest z kombinezonami. Większość pań kierując się wyglądem wybiera produkty Dainese. Są one niewątpliwie bardzo ładne, ale niestety nie należą do najtańszych. Należy więc czasem szukać alternatywy. Z pomocą przychodzi nam tutaj marka Firefox, która do tej pory nie była zbyt znana na naszym rynku.

 

Ergonomia
Model Mugello to spodnie i kurtka ze skóry bydlęcej, które można ze sobą połączyć długim suwakiem tworząc kombinezon. Co warto zauważyć w „zestawie” znajduje się też krótki suwak, którym można „zespolić” elementy. Być może jego zapięcie wymaga mniej zachodu niż długiego suwaka, ale jak dla mnie jest mniej wygodne. Zatem ten element mógłby dla mnie nie istnieć.

 

Z detali denerwuje coś w rodzaju sznurówki jaka znajduje się przy suwaku, dzięki niej ma się łatwiej łapać suwak podczas zapinania czy rozpinania. Tu widać, że jest to jeden z elementów, na którym oszczędzono.

 

Kombinezon, jak przystało na nawiązujący do sportowego styl, został odpowiednio wyprofilowany. Rękawy oraz nogawki spodni bardzo dobrze się układają… na wieszaku, bo na ciele już gorzej. Kurtka jest wygodna, na dodatek miękka skóra świetnie się dopasowuje do kształtu ciała nie zależnie czy jeździmy z żółwiem na plecach czy bez. Niestety spodnie to już inna bajka. Nogawki wydają się mieć różną długość na dodatek znajdujące się na kolanach protektory (szczególnie te na lewym kolanie) powodują dosłownie ból ocierając się o skórę. Każdorazowe zgięcie nogi powoduje co najmniej niemiłe uczucie.

 

Dla poprawienia komfortu w miejscach zgięć zastosowano streczowe wstawki. O nasze dobre samopoczucie ma zadbać także miły w dotyku kołnierzyk oraz tak samo wykończone rękawy.

 

W kurtce znajdują się dwie kieszenie. Obie są po wewnętrznej stronie w okolicach klatki piersiowej. Można do nich zmieścić dość dużo drobiazgów jednak wypchanie kieszeni powoduje, że kurtka traci swoje linie. Zatem doradzam wkładać w nie tylko coś płaskiego jak prawo jazdy i dowód rejestracyjny.

 

Wentylacja
Komplet trafił do mnie w jedynym słusznym, dla większości motocyklistów, kolorze czarnym. By nie ugotować się w szybko nagrzewającej się skórze przód kurtki (na klatce piersiowej i na ramionach), panele na plecach oraz spodnie w okolicach ud otrzymały perforację. Od razu powiem, że działa ona dość sprawnie, o ile jeździmy w chłodniejsze dni. Wtedy doskonale czuć jak zimny wiatr owiewa klatkę piersiową i uda. W cieplejsze dni natomiast, ze względu na grubą skórę, która się nagrzewa i tak będzie nam gorąco, cudów nie ma.

 

Do tego dochodzi jeszcze, jak twierdzi producent, oddychająca podszewka z siatki. Najważniejsze jest to, że ani podczas zakładania, ani zdejmowania kombinezonu nie plącze się, nie jest jej za dużo zatem pod tym względem na użytkowanie nie można narzekać.

 

Bezpieczeństwo
Oczywiście kombinezon posiada komplet protektorów. Znajdują się one na ramionach oraz łokciach. Są dość duże i wzbudzają zaufanie. Niestety zabrakło ochraniacza pleców. W siatkowej podszewce jest na niego miejsce jednak należy go dodatkowo kupić. W modelu Mugello nie znajdziecie także aerodynamicznego garbu na plecach. Na nogawkach protektory zaczynają się nad kolanem i kończą na dole piszczeli. Ponownie jednak jeżeli chcecie mieć slidery, należy je sobie osobno dokupić i przyczepić do fabrycznie wszytych rzepów. Dla wymagających Pań przewidziano także ochraniacze biodrowe, o ile je sobie dokupicie. Wszystkie ochraniacze zastosowane w komplecie Mugello spełniają normę EN 1621- 1.

 

Producent dbając o nasze bezpieczeństwo wyposażył kurtkę w paski odblaskowe. Są one jednak bardzo małe i kiepsko widoczne.

 

Wady i zalety
Kombinezon jest bardzo estetyczny. Spodoba się motocyklistkom lubiącym stonowany styl, a dla tych bardziej odważnych przewidziano również wersje kolorystyczne: czerwoną i niebieską. Skóra jakiej użyto jest dobrej jakości i sprawuje się bardzo przyzwoicie. Także szwy wyglądają na porządne. Podczas użytkowania nie było z nimi problemów. Minimalnie się rozeszły, ale od tej pory pozostały bez zmian i nadal dobrze trzymają, wiec był to normalny proces dopasowania się kombinezonu do właścicielki. Do tego kombinezon posiada wentylację, dwa zamki i tym podobne przydatne bajery, a na dodatek jego cena nie rzuca na kolana i nie powoduje automatycznie myśli o kredycie jak w wypadku Dainese. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie pijący w kolano ochraniacz.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany