Dirtbike.pl Husqvarna Team - wspomnienie czerwca... - Motogen.pl

autor: Ewa Pikosz

Już w pierwszy weekend czerwca pojechaliśmy praktycznie całym Teamem na kolejną rundę Pucharu Polski Cross Country w Mrągowie. Był to mój pierwszy start w Pucharze Polski, z którego jestem zadowolona – relacjonuje Ewa. Trasa był dobrze przygotowana, a przede wszystkim szeroka co umożliwiało swobodne wyprzedzanie. Startowałam w klasie Senior 1, czyli klasa łączona z mężczyznami. Mimo zajęcia jednego z ostatnich miejsc uważam start za dobry choć momentami brakowało kondycji, aby utrzymać tempo. W drugi dzień skrócono wyścig do godziny, ponieważ żar lał się z niebo ogromnie, a temperatury sięgały trzydziestu kilku stopni. Marcin Skrzypczak wywalczył w klasie Senior 2 pierwsze miejsce.

Tuż po powrocie ani chwili wytchnienia, gdyż już w czwartek wyjeżdżałam na Beskid Hero. Był to mój pierwszy start w tej imprezie zatem razem z Marcinem wystartowałam w klasie Hobby. Łukasz natomiast zdecydował się na klasę Expert. W piątek odbyły się kwalifikacje, które dały nam już mały smaczek tego co czekać nas będzie podczas weekendowych wyścigów. Sobotni wyścig okazał się dla mnie prawdziwym sprawdzianem umiejętności. Podczas czterech godzin zrobiłam tylko jedno z trzech wyznaczonych okrążeń.

O tyle ile z długimi zjazdami jakoś sobie radziłam to niektóre podjazdy okazały się dla mnie zabójcze. Aby sprawnie poruszać się setką po górach z pewnością brakuje mi doświadczenia. Niektóre elementy wykonywałam kilka razy, a wręcz w dwóch przypadkach skończyło się wciąganiem na linie. Dodatkowo w dniu wyjazdu okazało się, że mam zepsuty rozrusznik co w niektórych miejscach dało mi dodatkowy wycisk odpalając motocykl kopniakiem. Dzięki pomocy udało się ukończyć jedno pełne okrążenie z czego teraz z perspektywy czasu jednym ogromnie zadowolona.W paddoku po zjeździe do namiotu pojawiły się jednak łzy z wyczerpania. Podczas niedzielnego wyścigu mała usterka, której nie potrafiłam naprawić na trasie spowodowała, że wycofałam się z wyścigu w połowie trasy. Prawdopodobnie wrócę na Żywieckie ścieżki, ale z pewnością przyda się niejeden trening hard enduro.

Po powrocie chwila przerwy w zawodach, ale przed nami kolejne było ogromne wyzwanie, czyli organizacja przez nasz klub III Rundy Mistrzostw Polski i Pucharu Polski Super Enduro Husqvarna Poznań. Przed nami była budowa toru od podstaw oraz całej infrastruktury. Pracowały koparki, ludzie z łopatami oraz wielu riderów, którzy przyszli zwyczajnie pomóc. Zawody osiągnęły rekord frekwencji zawodników co dla nas jest ogromną nagrodą za cały wysiłek poświęcony na organizację.

Przed nami czekały jeszcze jedne z najciekawszych zawodów Charlotta Extreme Enduro, na które wybraliśmy się całym teamem oprócz Tobiasza, który rywalizował na torach MX. Mimo, że przez przygotowania zawodów kompletnie nie miałam czasu na przygotowania do zawodów uważam start za udany. W sobotę niesamowity widowiskowy Prolog na specjalnie zbudowanym torze Super Enduro w Porcie w Ustce. Dodatkową atrakcją był przejazd po plaży. W niedzielę ścigaliśmy się na trasie cross country połączonej z torem super enduro, który skupiał największą ilość kibiców. Niestety po półtorej godziny z powodu awarii chronometrażu przerwano wyścig. Trochę niesmak, ale z pewnością wrócę w kolejnym sezonie.