Demo gry RIDE - nasze wrażenia - Motogen.pl

W wersji demonstracyjnej mamy do dyspozycji trzy motocykle – Honda CBR600RR, Triumph Street Triple R i Kawasaki Ninja ZX-10R. W przypadku tras już wyboru nie ma i możemy jeździć po Sierra Nevada, gdzie mamy dwa warianty.

W demie można pograć tylko w trybie szybkiego wyścigu, który w pełnej wersji będzie dostępny również jako dzielony ekran i jazda na czas. Oprócz tego pojawi się tryb kariery i tryb online.

Gra będzie pozwalała na dokonywanie modyfikacji motocykla i zmienianie stroju. Zmiany ustawień zawieszenia są wyraźnie odczuwalne. Twórcy zadbali o detale ze zmiennym szczęściem, ponieważ widać, że kaski różnią się chociażby deflektorami nosa, a kierowca wyraźnie porusza manetką. Zapomniano jednak o takich drobiazgach jak obraz w lusterkach, gdzie widać tylko asfalt, a jeździec nie porusza klamkami.

Fizyka jazdy wypada całkiem dobrze. Pomimo, że gramy na padzie, to przy zaawansowanych ustawieniach i wyłączonej kontroli trakcji czuć walkę z motocyklem i łatwiej wtedy o wypadek. Gra oczywiście oferuje sporo ułatwień, których nie wyłączą nawet najbardziej eksperckie opcje, a chodzi tu o pobłażliwość przy ostrym dodawaniu gazu na piachu, uderzeniach w przeciwników i w bandy. Czasami zdarza się, że spadniemy z motocykla, a czasami możemy sobie pomóc przeszkodą terenową w pokonaniu zakrętu lub wyprzedzeniu przeciwnika.

 

Jeżeli ktoś z Was grał wcześniej w MotoGP 13 lub MotoGP 14, to bez problemu odnajdzie się w „RIDE”. Premiera gry już 27 marca.

Poniżej możecie zobaczyć nasze materiały z rozgrywki na PlayStation 4. Pierwszy klip to skrót z początkowych starć z Hondą CBR600RR, a na drugim możecie już zobaczyć surowy materiał z udziałem Triumph’a Street Triple R.

 

 

Autor: Wojciech Grzesiak