DEKADA PO DEKADZIE - HISTORIA TOURIST TROPHY, CZYLI TT NA WYSPIE MAN [CZ. 4] - Motogen.pl

>> Przeczytaj koniecznie pierwszą, drugą i trzecią cześć serii Dekada po dekadzie – historia Tourist Trophy na Wyspie Man <<

W latach bezpośrednio po II Wojnie Światowej Wielka Brytania, jak inne kraje, próbowała podnieść się z kryzysu wywołanego działaniami wojennymi. Rząd ustalił program odbudowy ekonomicznej rzeczywistości wprowadzając limity w wielu sferach życia. Jednym z takich ograniczeń był limit na paliwo, jakże potrzebnego do podjęcia jakiejkolwiek rywalizacji wyścigowej. Jednak racjonowanie benzyny i brak nowych maszyn, nie było w stanie powstrzymać siedmiu lat stłumionego entuzjazmu do czystego ulicznego ścigania.

Dopiero w 1947 roku Tourist Trophy powróciło na Wyspę Man i rozpoczęła się odbudowa powojennej wyścigowej rzeczywistości. Na początek wprowadzono nową kategorię o nazwie Clubmans TT, która była otwarta dla osób bez międzynarodowego doświadczenia wyścigowego, startujących standardowymi motocyklami produkcyjnymi o pojemności do 1000 cm3.

Fabryki wystawiały odkopane w magazynach przedwojenne motocykle, jednocześnie prowadząc działania mające na celu wprowadzenie nowych modeli. Jednym z takich motocykli był legendarny Norton Manx przeznaczony do sprzedaży dla ogółu społeczeństwa, wyceniony wówczas na 298 funtów. Jego konstrukcja opierała się na przedwojennym silniku OHC z 1936 roku w wersjach pojemnościowych 350 i 500 cm3. Velocette zaprezentowało złożoną w większości ze starych przedwojennych części nową wersję KTT Mk VIII. AJS skupiło się na zbudowaniu nowego, wyłącznie wyścigowego modelu motocykla, który zyskał przydomek jeżozwierz, „Porcupine”, ze względu na kolczaste żebra cylindrów.

Ariel

Trudny powrót wyścigów TT na Wyspę Man wspierali jak zawsze licznie zgromadzeni, głodni wyścigowych emocji fani TT, którzy zmęczeni wojną próbowali wrócić do normalnego życia, jednocześnie po cichu mający nadzieję na spektakularne rekordy prędkości do których przyzwyczaiły ich już wyścigi TT.Rok 1947 jednak nie rozpieścił kibiców w kwestii osiągania rekordowych prędkości. Niestety, podobnie jak po I Wojnie Światowej tak i w 1947 roku, TT zwolniło, a średnia prędkość wyścigowa spadła we wszystkich klasach. W Senior TT spadek prędkości był o prawie 11 km/h, w Junior TT o około 6 km/h, a w Lightweight TT o 8 km/h. Trzema zwycięzcami zostali Harold Daniell na Nortonie w Senior TT, Bob Foster na Velocette w Junior TT oraz Manliffe Barrington na Moto Guzzi w kategorii Lightweight TT. Wszyscy zwycięzcy byli doświadczonymi przedwojennymi zawodnikami TT, więc drugie miejsce nowicjusz, Artiego Bella, w Senior TT na Nortonie wywołało nie lada sensację.

Patrząc w stronę rozwoju, producenci w 1948 roku kontynuowali pracę nad ulepszaniem swoich maszyn. Moto Guzzi zamontował teleskopowe widelce przednie do swoich 500 setek. Norton wciąż ścigał się ze zmodyfikowanymi modelami TT 1938, podczas gdy na początku roku Triumph wprowadził dwucylindrowy model Grand Prix o pojemności 500 cm3. Velocette nadal korzystał z przedniego widelca z zastosowaniem pojedynczego dźwigara. AJS kolejny raz zaprezentowało nowy model motocykla 7R, ale tym razem maszyna trafiła do produkcji jako motocykl sprzedażowy, odlewy silnika były wykonane z magnezu wykończone charakterystyczną złotą farbą hamującą korozję. Jako przykład powrotu do handlowego wyścigu, firma Ferodo wyprodukowała eksperymentalne materiały do ​​okładzin hamulcowych dla kilku firm używających bębnowych hamulców z podwójnymi szczękami.