Cieszynberg czyli III i IV runda MP i PP Enduro za nami - Motogen.pl

Po miesiącu przerwy pomiędzy zawodami, spragnieni emocji, adrenaliny, błota i piachu między zębami, członkowie klubu Offroad Białystok wyruszyli do Cieszyna, by wziąć udział w dwóch kolejnych rundach Enduro.

Po miesiącu przerwy pomiędzy zawodami, spragnieni emocji, adrenaliny, błota i piachu między zębami, członkowie klubu Offroad Białystok wyruszyli do Cieszyna, by wziąć udział w dwóch kolejnych rundach Enduro.

Klub reprezentował Irek Guzowski, Marcin Korpacz, Maciek Stolarski, Łukasz Iwaniak i Piotr Serbista. Po dotarciu na miejsce, jak zwykle w świetnych nastrojach, poszliśmy sprawdzić co nas czeka na próbach. Ten dobry humor trwał od momentu dojazdu do pierwszego odcinka specjalnego III i IV rundy Mistrzostw Polski i Pucharu Polski Enduro. Zaczęliśmy go zwiedzać na piechotę, ale to nie było łatwe. Pionowe zjazdy i wjazdy dały nam ostro w kość. Na koniec przeraził nas zjazd z kamienistego zbocza w kamieniołomie. Serca podeszły nam do gardeł. Trudno, co zrobić…

Uroczysty start zawodów z prezentacją na rynku w Cieszynie odbył się w sobotę rano. Ruszyliśmy na 120 km pętlę. Najpierw zaliczyliśmy tor motocrossowy, później próbę extreme, na której czekały na nas przeróżne przeszkody np: opony, kłody drewna, głazy, a na koniec strumień, którym zjeżdżaliśmy. Kolejna próba to łąka. Pod trawą znajdowały się miliony kamieni, trasa nie miała końca. Później wspomniany kamieniołom, raz jeszcze tor motocrossowy i meta. W niedzielę czekała nas powtórka z rozrywki.

Najlepszym wynikiem pochwalić się może Irek Guzowski, który wywalczył szóste miejsce i znajduje się na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej. Największym sukcesem jest jednak to, że do domu wróciliśmy cali i zdrowi, bo szczerze mówiąc nikt się tego nie spodziewał…
 

Patronat medialny nad klubem Offroad Białystok objął MOTOGEN.