BMW R nineT Scrambler – inny wymiar Scramblera - Motogen.pl

Korzeni motocykli typu scrambler możemy doszukiwać się już w latach 20. ubiegłego stulecia. To właśnie wówczas powstawały konstrukcje wywodzące się ze szkockiego trialu. Scrambler to w wolnym tłumaczeniu „mieszacz” – nazwa nawiązuje najprawdopodobniej do zamieszania, które panuje podczas startu na wyścigach motocrossowych, kiedy to wszyscy rozpychają się w walce o swoją pozycję. Rozwój ich przypadł na lata 40., a prawdziwy boom na 60., kiedy to ten styl w projektowaniu motocykli był naprawdę wszechobecny.


Swoje zrobiło też pojawienie się scramblerów w kilku hollywoodzkich produkcjach. Przerabiano na nie motocykle drogowe, zakładając offroadowe ogumienie, podnoszono wydechy, by zwiększyć właściwości terenowe oraz zmniejszano bak w celu odchudzenia masy. W latach 70. scramblery, jeśli chodzi o sport wyczynowy, musiały ustąpić prawdziwym offroadówkom, które charakteryzowały się znacznie lepszymi właściwościami terenowymi.


Zuchwale powróciły teraz, w chwili gdy powstał naprawdę duży rynek na retro pojazdy. Współczesne motocykle czerpiące swą inspirację z klasyków to jednak coraz częściej bardzo zaawansowana technologia wszczepiona w ramy, które tylko staro wyglądają. Mówiąc jednym zdaniem: połączenie klasycznego wyglądu ze współczesnymi osiągami.

 

BMW R nineT Scrambler

Cafe racer czy Scrambler?

Oczywiście Scrambler BMW jest pewną wariacją modelu bazowego – R nineT, który został bardzo entuzjastycznie przyjęty przez rynek. Mało tego, nowy model znajdzie zainteresowanie wśród tych samych klientów, ludzi ignorujących konwencje, dla których użytkowość pojazdu pozostaje daleko w tyle za jego stylem. Tak to już jest, że niedaleko pada scrambler od cafe racera i z pewnością część klientów idących do salonów BMW będzie miało teraz poważny dylemat. No chyba, że będzie to konsument dokonujący wyboru głównie przez pryzmat ceny i 8000 zł różnicy pomiędzy tymi modelami przekona go momentalnie.

 

Zobacz dane techniczne motocykla BMW R nineT Scrambler w naszym katalogu motocykli

 

Czytaj dalej na następnej stronie>>>

 

 

 

Warto dodać, że na początku października bawarski producent zaprezentował na targach Intermot swoją wizję R nineT o nazwie Racer. To piękna maszyna, na razie znamy jej cenę wyłącznie w euro (13 300). Plasuje się więc gdzieś pomiędzy Scramblerem a bazowym modelem. Co więc się zmieniło w Scramblerze w stosunku do R nineT?


Zmianą dotknięta została rama i stylistyka nadwozia. Przedni widelec upsidedown firmy Öhlins zastąpiony został klasycznym, rury nośne zredukowano o 3 mm i opleciono je klasycznymi dla gatunku gumami zabezpieczającymi. Skok zawieszenia z przodu wzrósł z 120 do 125 mm, a z tyłu ze 120 do 140 mm. O 2% zmalał kąt pochylenia główki ramy. Jak na prawdziwą offroadówkę przystało, zyskała ona również większe, 19-calowe koło z przodu. Klient może wybrać, czy chce odjechać modelem na pięknej aluminiowej feldze, czy bardziej wpisującej się w aktualny trend – szprychowej. Konfiguruje również opony wskazując na bieżnik terenowy bądź szosowy.

 

BMW R nineT Scrambler  BMW R nineT Scrambler


My otrzymaliśmy do testów dwa egzemplarze. Oba na kostkowych gumach. W pierwszej chwili nawet zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie jest to przerost formy nad treścią i czy motocykl będzie się prowadził na takiej oponie. I rzeczywiście pierwsze kilometry były bardzo zachowawcze, ale kostka szybko dała do zrozumienia, że współpracując z genialnym zawieszeniem naprawdę mocno trzyma się asfaltu. Po kilkuset kilometrach nowiutki bieżnik trochę się dotarł i motocykl zaczął dawać jeszcze większą frajdę przy pochylaniu go w zakrętach.


Gdy wjeździsz się w Scramblera, możesz praktycznie zapomnieć, że przednie koło ma tu 19 cali, maszyna nadal prowadzi się bardzo precyzyjnie, ma doskonałą trakcję oraz zwrotność. Przeciskając się w korkach, musisz jednak pamiętać, że motocykl napędza przysadzisty silnik boxer, i uważać, by nie zahaczyć cylindrem mijanych samochodów, natomiast nie ma mowy o jakiejkolwiek walce z masą motocykla – on jest po prostu genialnie wyważony.

 

BMW R nineT Scrambler


W pogoni za klasyką mocno odchudzono zegary, z których został w zasadzie jeden wskaźnik. Analogowy prędkościomierz i wyświetlacz przebiegów w formacie cyfrowym. Tak sobie myślę, że skoro iść już tak daleko w minimalizm, to równie dobrze oba wskaźniki mogłyby pozostać w całkowicie analogowym klimacie. Próżno szukać tu obrotomierza (patrzenie na jego wychylającą się wskazówkę buduje moją frajdę z jazdy) czy wskaźnika przełożeń. Jedyne praktyczne elementy to licznik przebiegu zerujący się w momencie odpalenia 3,5-litrowej rezerwy, zegarek oraz kontrolka stopnia grzania manetek.


Wg mnie BMW mogłoby podpatrzeć, jak konkurenci potrafią upchnąć w czytelny sposób szereg użytkowych parametrów i zamknąć je w nadal atrakcyjnej dla oka bryle. Z drugiej strony niemiecki producent buduje własne standardy, idzie pod prąd i definiuje po swojemu minimalizm, niczym pierwsi hipsterzy chodzący na bosaka po mieście.

 

Zobacz dane techniczne motocykla BMW R nineT Scrambler w naszym katalogu motocykli

 

Czytaj dalej na następnej stronie>>>

 

 

Za sterami

Scrambler ma kierownicę osadzoną o 5,5 cm wyżej niż R nineT. Ortodoksyjni znawcy stylu twierdzą, że powinna być ona jeszcze troszeczkę wyższa i mieć belkę poprzeczną. Dla mnie są to zbędne gadżety – bez nich motocykl też wygląda jak powinien, a i pozycja, i pewność prowadzenia są na odpowiednim poziomie.

 

BMW R nineT Scrambler


Krótka, stylowa kanapa obszyta materiałem skóropodobnym prezentuje się imponująco. Piszę skóropodobnym, bo już od dawna producenci stosują tzw. skóry ekologiczne, czyli inaczej materiały syntetyczne. A siedzisko Scramblera wygląda bardzo ładnie. Gdy przyjrzysz mu się jednak z bliska zobaczysz, że przeszycia są tylko imitacjami. No cóż wygląda na to, że współczesne czasy są mocno zdeterminowane ekonomią i nawet w segmencie premium od dłuższego czasu aktualne wydaje się zmodyfikowane przysłowie „gdzie diabeł nie wejdzie, tam finansowego pośle”.

 

BMW R nineT Scrambler


Tak czy inaczej siedzi się wygodnie, do chwili gdy nie zabierzesz pasażera. Będzie on miał wrażenie jakby jego cztery litery miały zaraz mieć bliskie spotkanie trzeciego stopnia z tylną gumą. To nic dziwnego, bo przecież Scramblery mają swoją przeznaczenie, i nie jest to wożenie plecaków, a raczej stylizowanie się.


Zawieszenie jest twarde, stanowczo zbyt twarde jak na motocykl teoretycznie stworzony do terenowej jazdy. Na wyrwach i nierównościach asfaltowych zachowuje się całkiem nieźle, ale już próba podjazdu pod wyższy krawężnik nie należy do najprzyjemniejszych. Szkoda też, że nie ma tu ESA (systemu zawieszenia sterowanego elektronicznie znanego z modelu GS), które można by przełączyć na offroadowy tryb, by wykrzesać ze Scramblerka pełną dawkę przyjemności z latania po bezdrożach. No cóż, koszty, koszty…

 

Zobacz dane techniczne motocykla BMW R nineT Scrambler w naszym katalogu motocykli

 

Czytaj dalej na następnej stronie>>>

 

 

Das motor

W zupełności nietknięte pozostają osiągi jednostki napędowej, pomimo że musiało zostać zmodyfikowane sterowanie silnikiem pod kątem spełnienia normy Euro 4. W standardzie Scrambler wyposażony jest w ABS, opcjonalnie można dodać mu kontrolę trakcji, która nie była dotychczas dostępna w R nineT. Motocykl w standardowym wyposażeniu ma jeden z doskonale brzmiących układów wydechowych Akrapovic.

 

BMW R nineT Scrambler


110 KM – tyle właśnie mocy generuje chłodzony powietrzem boxer o pojemności 1170 ccm. To jedna z ulubionych jednostek napędowych BMW, którą znajdziecie w kilku modelach, w każdym jest jednak trochę inaczej skonfigurowana. I tak w Scramblerze został zainstalowany wałek wyrównoważający, który pozwala na bujanie się cylindrów przy każdym dodaniu gazu. Świetne uczucie, w szczególnie w korkach, gdy turlasz się powoli między samochodami, a motocykl tańczy przy każdej przegazówce.


BMW ma sporo więcej mocy niż jego scramblerowi konkurenci. Dodatkowo oddaje ją znakomicie i bardzo liniowo, co może być w szczególności ważne dla mniej doświadczonych kierowców. Do tego potrafi rozpędzić sprzęt do ponad 200 km/h. A o wyhamowanie też nie ma się co specjalnie martwić. Nie jeździłem zresztą jeszcze żadnym BMW, którego hamulce można by określić inaczej niż „brzytwa”.

 

BMW R nineT Scrambler

Podsumowanie

Scrambler to doskonały motocykl, który jest w stanie dać Ci naprawdę dużo frajdy z jazdy na szosie i poza nią. Na terenowych oponach, które świetnie dopełniają stylu, wygląda zjawiskowo. Dodatkowo brzmienie Akrapovica pieści twoje ucho. Jego właściwości terenowe są dalekie o prawdziwych offroadówek, ale spokojnie wjedziesz i co najważniejsze wyjedziesz nim praktycznie z każdego zakamarka bezdrożnych ścieżek. Scrambler jest jak samochód cabrio, zdecydowanie chcesz go mieć, jednak przy założeniu, że nie będzie to jedyny motocykl w twoim garażu.

 

Zobacz dane techniczne motocykla BMW R nineT Scrambler w naszym katalogu motocykli

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany