Akcja protestacyjna. Motocykliści zablokują A4. - Motogen.pl

Motocykliści z południowej polski postanowili połączyć swoje siły przeciwko goliatowi – w piątek odbędzie się akcja blokady bramek autostrady A4 na odcinku Katowice – Kraków.


Motocykliści
nie godzą się na opłatę za przejazd autostradą A4. Nie chcą płacić tyle samo, co właściciele aut osobowych. Dlatego w piątek po południu w legalny sposób przyblokują trasę między Śląskiem a Krakowem – będą jechać tylko i wyłącznie zgodnie z przepisami, podjeżdżać powoli do bramek jeden po drugim, ściągać rękawice, szukać drobnych, skrupulatnie je odliczać, płacić, chować kwitek, ubierać rękawice… Kto powiedział, że podczas wykonywania tych czynności należy się spieszyć?

Natomiast w piątek rano motocykliści zamierzają złożyć petycję w siedzibie Stalexportu. Żądają całkowitego zniesienia opłat za przejazd autostradą. Cena, którą pobieracie Państwo za przejazd motocyklem jest rażąco wysoka w porównaniu do opłat pobieranych za przejazd innych pojazdów. Całkowicie nie rozumiemy, dlaczego jest ona tak duża, zważywszy że motocykle praktycznie nie powodują zużywania się nawierzchni jezdni, ani nie są obciążeniem dla płynności poruszania się po autostradzie. Nie ponosicie żadnych kosztów w związku z poruszaniem się motocykli po drodze – piszą w tekście petycji.

Akcja nie ma organizatora, a każdy kto chce dołączyć, może to zrobić w piątek 31.07. między godziną 10.00 a 10.15 na stacji benzynowej Orlen zaraz za bramkami na A4 (Balice), by pojechać z  petycją do Mysłowic. Następnie o 17.30 motocykliści spotkać się mają na parkingu przed Rochatyną na Kryspinowie, by odbyć relaksacyjną wycieczkę w kierunku Śląska.

Zdaniem Agnieszki Rajtar, rzeczniczki Stalexport Autostrada Małopolska S.A., akcja nie będzie miała wpływu na zniesienie opłat za użytkowanie autostrady, które zostały wyliczone i zatwierdzone przez ministra infrastruktury. Ciekawe tylko, co będzie gdy motocykliści zaczną takie akcje organizować częściej. I liczniej. Katamaraniarze będą mieć wybór – jechać drogą niepłatną, albo stać na bramkach, na których i tak tworzą się już spore kolejki. Jeśli wybiorą to pierwsze, autostrada nie odnotuje zysków. Zyska za to rzeszę prawidłowo jadących tempem relaksacyjnym motocyklistów.

Tym ostatnim życzymy powodzenia!

Źródło: Onet